Dron + MMS = współpraca na rzecz kartowania
Geobiz | 01 lutego 2017 | Newsy
Pomiary korytarzowe dróg czy kolei coraz częściej wykonuje się z pomocą dronów wyposażonych w cyfrową kamerę lub MMS (mobilny system kartowania), na który składają się kamery, skanery laserowe, odbiornik GPS i jednostka inercyjna. Firma GeoNumerics z Hiszpanii opracowała właśnie specjalny system, który ma znieść typowe ograniczenia technologii tych pomiarów.
MapKITE działa jak mobilny system kartowania, ale wykorzystanie w nim funkcjonalności fotogrametrycznego drona pozwala mu poszerzyć pole widzenia i bez przeszkód mierzyć obszary pokryte roślinnością. Dzięki współpracy MMS z dronem czas wykonania zdjęcia i pozyskanie chmury punktów przez samochód idealnie zgrywają się w czasie.
Częścią MapKITE jest systemem do nowoczesnej fotogrametrii lotniczej składający się z bezzałogowego statku powietrznego wyposażonego w zdalnie sterowany czujnik i autopilota. System lądowy składa się natomiast z samochodu (bądź innego pojazdu) z własnym czujnikiem oraz systemem nawigującym w czasie rzeczywistym. Oba systemy – powietrzny i lądowy – ściśle ze sobą współpracują. Ustalają punkty orientacyjne poprzez konwersję danych z czujnika mobilnego w informacje o wysokości i kierunku, w jakim UAV ma podążać. System powstał dzięki dofinansowaniu z europejskiego programu Horyzont 2020. Twórcy mapKITE nazywają go wirtualnym łańcuchem, który pociąga drona za mapującym pojazdem. Jest jak latawiec, czyli po angielsku… kite.
Kolejną korzyścią takiego połączenia są tzw. kinematyczne fotopunkty. W przeciwieństwie do zwykłych pomiarów z drona, system pomiarowy mapKITE wykorzystuje tylko jeden, ale za to ruchomy (znajdujący się na dachu przenośnego systemu) fotopunkt. Korzyści są najlepsze z możliwych: pomiary są prostsze i tańsze, a dane końcowe – dokładniejsze.
Przestrzeń miejska to dla MapKITE pole do popisu. Może być wykorzystywany nie tylko do wspomnianych pomiarów korytarzowych, ale też kontroli stanu rurociągów, linii wysokiego napięcie i innych.